"Roziskrzone noce" Beatrix Gurian


Siedemnastoletnia Phila przeprowadza się razem ze swoją mamą oraz młodszym bratem do pałacu na północy Danii, którego właścicielem jest hrabia Frederik, nowy partner jej rodzicielki. Choć nastolatka nie jest zbyt szczęśliwa na myśl o przeprowadzce i opuszczeniu swoich przyjaciół, wizja bajkowych sukienek oraz olbrzymiego pałacu przekonuje dziewczynę do wyjazdu. Jednak gdy tylko przyjeżdża na miejsce odkrywa, że coś jest nie tak. Ludzie dookoła wydają się ją okłamywać i wmawiać jej, że tajemnicze rzeczy, które zobaczyła, to tylko zwidy lub efekty lunatykowania. Jednak Phila jest przekonana, że pałacowe wnętrza oraz nowy mąż matki skrywają niejedną tajemnicę, w tym mroczny rodzinny sekret. Nastolatka na weselu spotyka niezwykle przystojnego Nielsa, który okazuje się być synem hrabiego. Chłopak wydaje się znać odpowiedzi na dręczące ją pytania, a także prawdę o pałacu. Czy Phila zdoła uratować zarówno swoją rodzinę jak i Nielsa, któremu grozi wielkie niebezpieczeństwo? Jaki sekret kryje się w murach pałacu?

Tytuł: "Roziskrzone noce"
Autor: Beatrix Gurian   
Liczba stron: 367
Oprawa: Miękka ze skrzydełkami
Rodzaj: Literatura młodzieżowa, romans
Wydawnictwo Jaguar


"Wśród porywistego wiatru, gdy dookoła nich znajdowały się piasek, morze i niebo, on był wreszcie tak blisko niej, jak to możliwe, a zarazem dużo dalej niż kiedykolwiek"

Przed lekturą "Roziskrzonych nocy" byłam pewna, że będzie to powieść w stylu "Rywalek" też tego samego wydawnictwa, która jest jedną z lepszych serii jakie czytałam w życiu. Niestety, mimo podobnych okładek, książki te praktycznie w ogóle nie są podobne. Oczekiwałam od "Roziskrzonych nocy" zupełnie czegoś innego. Miałam nadzieję na królewski klimat i miłość jak z bajki, niestety pod tym względem jestem rozczarowana. Ale to nie znaczy, że książka była zła. Akcja w powieści trzyma czytelnika w napięciu do samego zakończenia, a mroczne sekrety oraz tajemniczy nastrój dodają klimatu. Niestety, nie było niczego w tej książce specjalnego, po prostu zwykła przeciętna młodzieżówka. Podczas lektury najbardziej przeszkadzało mi to, że powieść wcale nie miała bajkowego klimatu, a opis fabuły nie do końca zgadzał się z tym, co czytałam. Po prostu niektóre wydarzenia, które zostały przedstawione w książce były tak dziwne, nielogiczne i absurdalne, że zniechęcały do dalszej lektury, a szczególnie gdy nie dało się odgadnąć, czy to miało miejsce naprawdę, czy było tylko kolejnym wyobrażeniem głównej bohaterki.

"Nie bój się - wyszeptała i w tym momencie zdała sobie sprawę, że tylko ona się tu boi, a on w ogóle nie wie, czym jest strach"

Styl autorki jest lekki, przez co powieść czyta się bardzo szybko, jednak czasami w dialogach można było napotkać nieprzetłumaczone słowa po angielsku. Może niektórym się to spodoba, jednak dla mnie było to niepotrzebne. Duży plus za kreację bohaterów, nie tylko tych pierwszoplanowych, a także za akcję cały czas trzymającą w napięciu. W tej książce cały czas coś się dzieje, aż można się w tym wszystkim pogubić. Z jednej strony to zaleta, nie można narzekać na brak akcji, jednak niektóre wydarzenia były zbyt skomplikowane, a autorka czasami dodawała na raz zbyt dużo nowych nazw/postaci. Wątek miłosny to kolejna zaleta, nie jest on na szczęście głównym motywem, ale jest bardzo dobrze wykreowany. Relacja między Philą a Nielsem jest nietypowa, ale na swój sposób wyjątkowa. Sceny z tą parą były naprawdę dobrze napisane i miło się je czytało, od samego początku kibicowałam tej dwójce i z zapartym tchem śledziłam ich przygody, jak razem próbowali przezwyciężyć wszelkie trudności stojące na ich drodze do szczęścia.


Podsumowując, "Roziskrzone noce" to książka, której okładka oraz opis fabuły wyglądają obiecująco, jednak sama treść pod tym pięknym wydaniem może rozczarować czytelnika, jeżeli ma się zbyt wiele oczekiwań wobec tej powieści. Nie mówię oczywiście, że książka była zła, bo ma naprawdę wiele zalet i wyróżnia się na tle innych młodzieżówek, jednak zbyt skomplikowana fabuła to duży minus, który zniechęca do dalszej lektury. Przez ponad połowę książki nie można zrozumieć, czy wydarzenia przedstawione w książce dzieją się naprawdę, czy są tylko zwidami głównej bohaterki. Tak więc mimo tego, że powieść czytało się bardzo szybko, towarzysząc świetnie wykreowanym bohaterom w ich przygodach, a było ich naprawdę sporo, to jestem tą książką nieco rozczarowana i czegoś mi w niej zabrakło. Ale okładka jest niezwykła i warto mieć na półce tak pięknie wydaną pozycję.

Moja ocena - 6/10


Bardzo dziękuję za możliwość przeczytania książki Wydawnictwu Jaguar
https://wydawnictwo-jaguar.pl/

18 komentarzy :

  1. Brzmi bardzo ciekawie :), a okładka jest piękna <3

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie znam tej serii, ale to może być wynik tego, że rzadko sięgam po książki tego wydawnictwa.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No tak, z tego co kojarzę, twoje recenzje to bardziej kryminały, thrillery i obyczajówki, a nie młodzieżówki hahah ;)

      Usuń
  3. Piękne to wydanie mam oba tomy na półce. Nie mam jednak na razie w planach jej czytać.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To prawda, warto mieć te książki nawet dla samego wydania ;)

      Usuń
  4. Szata graficzna naprawdę przyciąga moje oko, ale co do samej książki to się jeszcze waham ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Najlepiej samemu ocenić ;) Może akurat tobie się bardzo spodoba :D

      Usuń
  5. Zachęcasz do lektury tej książki.Zapiszę sobie na półeczce LC, może kiedyś po nią sięgnę :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Czasem zbyt łatwo jest się skusić na ładne okladki

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No dokładnie, jednak często wybiera się lekturę po samej okładce ;)

      Usuń
  7. Raczej nie dla mnie :) Okładka faktycznie bardzo ładna, lecz całokształt mnie nie ciekawi.

    OdpowiedzUsuń
  8. Ładnie ta książka wygląda, acz niestety nie moje klimaty 😉

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wydanie jest cudowne, z treścią niestety troszkę gorzej ;)

      Usuń
  9. Gdybym miała mieć na półce każdą książkę, której okładka mi się podoba, to już dawno zginęłabym pod stosem książek, których i tak nawet nie mam ochoty czytać. ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Z jednej strony masz rację, ale z drugiej strony, ja też nie kupuję każdej książki z ładną okładką, a już na pewno nie robię tak, że kupuję coś, co mnie nie ciekawi treścią ;)

      Usuń

Szablon dla Bloggera stworzony przez Blokotka